...aleeeeeeee! Do mnie też w końcu dotarła świąteczna gorączka: w całym domu pachnie piernikami, choinka ubrana (mężowymi rękoma), obżarłam się nieprzyzwoicie kandyzowanym imbirem i takie tam, hi, hi!
A przy okazji świątecznych porządków wpadły mi w ręce stare rysunki. Chociaż może nie widać na pierwszy rzut oka, to anioły (no mówię serio!). Rysunków jest więcej, ale na początek moje najulubieńsze. A resztę może innym razem :-)
A przy okazji świątecznych porządków wpadły mi w ręce stare rysunki. Chociaż może nie widać na pierwszy rzut oka, to anioły (no mówię serio!). Rysunków jest więcej, ale na początek moje najulubieńsze. A resztę może innym razem :-)
A o świętach i świątecznym klimacie będzie jeszcze w następnym odcinku ;-)
hmbk
hmbk
zaskakujesz mnie; pięknie!
OdpowiedzUsuńja chcę więcej i więcej i więcej ...!