...ostatnimi czasy byłam zawieszona w blogowej rzeczywistości. Jak ktoś dobrze policzy, to mniej więcej jakieś dziewięć miesięcy z hakiem, a jak ktoś doda dwa do dwóch, to pewnie się domyśli przyczyny. Przez ostatnie dziewięć miesięcy mój potencjał twórczy skumulował się na "tworzeniu" pewnej małej istotki :-)
...to nie wymówka, ciąża odebrała mi ochotę na wiele rzeczy, ale owszem coś tam jednak robiłam; niektórych rzeczy nie pokażę, bo trochę jak od łopaty ;-), ale część będę wrzucała co jakiś czas- ale bądźcie dla mnie wyrozumiali, pewnie między pieluchą, a karmieniem ;-)
...w duchu Świąt ciągle jeszcze, życzę Wam wszystkiego co dobre i najlepsze, a kreatywności przede wszystkim!
PS. ...dzięki wszystkim, którzy dopytywali, martwili się i dopingowali, żeby wrócić, buziole kochani!
hmbk