... historia kołem się toczy. Jakiś rok temu z małym haczykiem zrobiłam naszyjnik heart on fire. Podobny zrobiłam ostatnio, na zamówienie. Tak, bo znowu mam zamówienia i znowu znajduję czas na filcowanie, czyli... życie wraca na swoje tory :-) To pocieszające :-)
...dla niektórych powtórka z rozrywki, ale na prawdę jestem z nich dumna. I z siebie też. A co mi tam. Odrobina zadowolenia z siebie nie jest zła :-)
...tymczasem :-*
hmbk
Piękna praca:-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne i świetny blog.
OdpowiedzUsuńOczywiście obserwuję :)
w wolnej chwili zapraszam do mnie, dopiero zaczynam.
A na blogu bawię się w handmade, może Ci się spodoba.
www.suoegrog.blogspot.com
Pozdrawiam :)