Zdjęcia w ogródku przypłaciłam chyba setką ukońszeń komarów. I mam nadzieję, ze sistrunia mnie nie zamorduje, za przedstawienie publiczne jej oblicza ;-)))
A! ...i żeby mi Dziurka dziury w brzuchu nie wierciła, że się lenię, mała zajawka tego co wkrótce i co robiłam przez cały urlop ;-)
Buziaczki!
wow!!!
OdpowiedzUsuńtak trzymać!!
nie próżnowałaś:) ale mam nadzieje, że słodkie lenistwo też było. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwybaczam
OdpowiedzUsuńCiekawie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńSuper! Też lubię takie "niesymetryczne" naszyjniki.
OdpowiedzUsuń