...towarzystwo dla Edzia. Teraz mam w domu cztery potwory (w tym dwa filcowe) ;-)
Jak poprzednio: filc z czesanki naturalnej z merynosów, techniką na sucho i szklane oko ręcznej roboty.
Miłego weekendu i wielkie buziaki dla wszystkich, którzy zostawili komentarze pod poprzednim postem. Lowe. I to na prawdę są moje początki z filcowaniem na mokro :-). Na razie jednak chyba wolę machać igłą.
hmbk
Kasiu jestem oczarowana Twoimi potworkami. Są cudne. Buziaczek dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńo maj gad, on jest cudny!
OdpowiedzUsuńcuuuuuuuuuuuuudny cudak! o jak Ci zazdroszcze ze umiesz takiego cudaka ufilcowac!
OdpowiedzUsuńNie wiem który piękniejszy!!!!Oba "facety" cudne:)
OdpowiedzUsuńAle bombowy jest normalnie! Super!
OdpowiedzUsuńAle się stęskniłam za Tobą ;-)))
Buziaki!
so cute alien!!)))
OdpowiedzUsuńBoski jest!!!
OdpowiedzUsuń:*
Cudny jest :D
OdpowiedzUsuńwymienisz go na mojego męża ?!
OdpowiedzUsuńJaki przesymptyczny!Cudny!...Jesteś magikiem Kasiu...
OdpowiedzUsuńPotwory są rewelacyjne :D
OdpowiedzUsuńpotwornie swietny ;000
OdpowiedzUsuńStwory są potwornie, strasznie fajne:D przez wzgląd na kolor, kolega Edzia bardziej mi się podoba, niebieski jest w modzie ;)
OdpowiedzUsuńdawno temu mialam takiego jednookiego plastikowego cudaka z monsters inc...pieszczotliwie nazywalam go moim chlopakim, taki paskuny był:P
OdpowiedzUsuńo ja pitolę! o_O
OdpowiedzUsuńNo to mnie powaliłaś na łopatki! ahahha cudo! ♥
fantastyczny!
OdpowiedzUsuń