sobota, 29 stycznia 2011

powód

Bez zbędnych słów. Oto powód mojej twórczej niemocy i dłuższej nieobecności.



Spodobało mi się wyrzucanie na papier tego co leży na wątrobie. A że książka ma w sumie 250 stron, to może pomażę jeszcze trochę (-:.
Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu nie tylko mi się spodobało! Zobaczcie sami: WŁAŚNIE TU!
Buziaki!
hmbk

4 komentarze:

  1. intrygujące!
    właśnie takie prace prosto - że się tak wyrażę - z trzewi - są najbardziej fascynujące.

    OdpowiedzUsuń
  2. Noooooo!
    To wyrzucanie na papier ma sens ;)
    Mi też się podoba bardzo, bardzo...
    To się nie zatrzymuj kochanai trzaskaj kolejne strony!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie bomba. Pewnie wiele osób tak ma...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję, za każde słowo pozostawione tutaj! ...dodają mi skrzydeł!

...czyli wszystko co wyszło spod Kasinych rączek...