czwartek, 10 lutego 2011

naturalnie

Tym razem naturalnie: naturalna czesanka z merynosów, orzechy (zabijcie, ale nie mam pojęcia jak się nazywają), drewniany guzik i skrawki futerkowatego czegoś :-). Słowem: ciąg dalszy poszukiwań formy i treści ;-)



4 komentarze:

Bardzo dziękuję, za każde słowo pozostawione tutaj! ...dodają mi skrzydeł!

...czyli wszystko co wyszło spod Kasinych rączek...