poniedziałek, 12 lipca 2010

...ładne kwiatki!

...lato w pełni, wszystko kwitnie. Lato to nie pora roku na filc, wełniany i cieplutki, chyba... a może?...
 Zainspirowana cudeńkami, które od dawien dawna podziwiałam u Flory oraz zawziętością i pracowitością Dziurki :-*, zrobiłam sobie kilka broszek. Fajnie się noszą, a najfajniejsze, że każdy bawełniaczek nabiera z nimi elegancji ;-).







2 komentarze:

  1. jak się cieszę, że wróciłaś!!!
    moje broszki poszły w świat, a nowych nie robię przez tę piękną pogodę.
    A tak naprawdę nic nie robię tylko czekam na dziurka - mego inspiratora do działania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wreszcie jesteś:) czekałam...i się doczekałam, brochy w deseczkę, ale blue love mmm

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję, za każde słowo pozostawione tutaj! ...dodają mi skrzydeł!

...czyli wszystko co wyszło spod Kasinych rączek...