piątek, 13 stycznia 2012

przepis na...

...na dwie rzeczy :-)

Po pierwsze (primo). Zbliża się weekend, czasu trochę więcej. proponuję przepis...tak, tak, w końcu to blog o rękodziele, czyli o wszystkim co wychodzi spod rączek, więc jedzonko też się mieści! Tego jeszcze tutaj nie było. Przepis na drożdżówkę! Należy do kategorii "zawsze się udaje, nawet jeżeli masz dwie lewe ręce". Robiłam setki razy, więc wiem co mówię. Przepis narysowałam na kolanie, szybciorem, więc wartość artystyczna skromna ;-) ....ale narysowałam dla moich koleżanek z pracy (hihihi Iwonka pozdrawiam!) którym trzeba jasno wytłumaczyć, narysować nawet.


Mam jeszcze w zanadrzu narysowany przepis na murzynka, ale to zostawiam na później :-)

Drugi zapowiedziany przepis, to przepis na sukces, albo jak kto woli przepis na to jak mnie uszczęśliwić. :-)))
Jak pisałam wcześniej, nie wiem co mnie napadło, ale zgłosiłam blog do konkursu na Blog 2011, w kategorii "Moje zainteresowania i pasje". Jak się powiedziało A trzeba powiedzieć i B. Przepis jest prosty: wystarczy wysłać SMS-a na numer 7122 o treści H00728 (Hzerozero728, tak Iwonko to zera, nie O :-*).


Koszt 1,23 zł, a dochód przeznaczony na rehabilitację osób niepełnoprawnych. Przepis prosty i skuteczny, a realizacja zajmuje tylko mała chwilkę. Dziękuję za wsparcie :-)

Cóż dodać: powodzenia w pieczeniu, a sobie w głosowaniu!
Buziaki wielkie! :-*
hmbk

sobota, 7 stycznia 2012

trochę kolorów

... na te szare dni!
Chyba przy okazji świątecznych porządków odkryłam, że nie pokazałam jeszcze części naszyjników, które zrobiłam chyba ze 100 lat temu. Tak więc oto one, może dodadzą trochę energii na te pochmurne i pozaziębiane dni :-)




...i jak, trochę cieplej?
:-* hmbk

czwartek, 5 stycznia 2012

barani skok...

...w Nowy Rok :-)
Życzeń Świątecznych nie zdążyłam Wam złożyć, ale Noworoczne jeszcze zdążę:
...przez cały rok, mimo niesprzyjającej aury, jak choćby dziś. :-*
I oczywiście moje postanowienie noworoczne, gdzieś tam kiedyś zasłyszane, czy podejrzane, ale pasuje do mojego noworocznego nastawienia. (...mam nadzieję, że byków nie ma?)

I w związku z tym, że zamierzam być właśnie taka AWESOME zrobiłam coś, czego bym się sama po sobie nie spodziewała: zgłosiłam się do konkursu Blog Roku 2011 :-) Szanse marne, ale.. Jak to skomentowała (pewnie słusznie) jedna znana mi osóbka, zrobiłam to tylko po to, żeby Martyna Wojciechowska (jury) tu zajrzała ;-) No cóż... Niech i tak będzie. Tej wersji będę się trzymała. I właśnie w związku z tym...

... i dla wszystkich Martyn i nie-Martyn, wszystkich którzy tu zaglądają czasem.
Buziole! hmbk

wtorek, 13 grudnia 2011

roca lunar

...czyli na nasz langłidż: księżycowy kamień.




I tyle. Więcej nic nie piszę, bo choróbsko mnie łapie i weny brak chwilowo.
:-* hmbk

piątek, 9 grudnia 2011

t-angle

...zamotana ostatnio jestem przeraźliwie. Średnio mi to pasuje :-(
Ale naszyjnik chyba może być...?



czwartek, 8 grudnia 2011

Morskie Oko

...od bardzo, bardzo dawna każdego roku w grudniu wyjeżdżamy w Tatry. Uwielbiam :-) W tym roku raczej (na pewno) się nie uda.  :-( Tak na pocieszenie, a raczej z sentymentu i na otarcie łez nazwałam ten oto komplecik:





Coś na palec, coś na rękę. W góry się raczej nie nada, ale... A w Tatry w styczniu się wybiorę, na pewno :-)
I jeszcze jedno: nie wybaczyłabym sobie, gdybym nie wzięła udziału w candy  u nattki

:-* hmbk

czwartek, 1 grudnia 2011

pieprz goździki i kardamon

... święta tuż tuż, pora pieczenia pierniczków, ciasteczek. Czas wyciągać przyprawy! Tadam! Trochę pieprzu, goździków i kardamonu i co wyszło?



Filc, ceramika (Bolesławiec), lawa i trochę bakalii drewnianych. Nastrajam się do świąt :-)
:-* hmbk


...czyli wszystko co wyszło spod Kasinych rączek...