Wzięłam w końcu aparat do ręki i obcykałam trochę naszyjników, zrobionych jakiś czas temu. "Sesja" jak widać odbyła się w mojej kuchni, bo w końcu kura ze mnie domowa, wsród kubków i filizanek. W końcu kazdej gospodyni korale dodadzą elegancji, nawet wsród garów :-). Zapraszam do obejrzenia i komentowania: w roli głównej FILC!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję, za każde słowo pozostawione tutaj! ...dodają mi skrzydeł!