niedziela, 27 listopada 2011

pulsera

...po hiszpańsku bransoletka. Cyli eksperymentów ciąg dalszy. Straszną frajdę mi sprawia zabawa z filcem i kombinowanie biżuterii ;-)


I jeszcze gorąca prośba. Jeżeli znacie jakieś fajne miejsca (czytaj: sklepy w sieci), gdzie można kupić ciekawe półfabrykaty, bazy do pierścionków, bransoletek, czy naszyjników, dajcie znać. Chętnie przeeksperymentuję :-) Z góry dziękuję!
:-* hmbk

4 komentarze:

  1. rany! jaka piękna! ile za takie cudo?

    OdpowiedzUsuń
  2. cofam pytanie - już sobie znalazłam w Pakamerze ;)
    ale podtrzymuję opinię: ŚLICZNA! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. nie śliczna tylko cudna bransoletka!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Suuuperr!!!
    Podobają mi się Twoje eksperymenty :))
    :*

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję, za każde słowo pozostawione tutaj! ...dodają mi skrzydeł!

...czyli wszystko co wyszło spod Kasinych rączek...