eksperyment...
Dalej eksperymentuję z filcowymi kulkami, tym razem jeszcze były szpilki i bociany. I oto co wyszło, w kilku odsłonach, hmmm... Co o tym sądzicie?
Ok. A teraz wracam do filcowania: na warsztacie komplet dla pani Uli, ale o tym wkrótce :-)
...czyli wszystko co wyszło spod Kasinych rączek...
kiedy kuraki poznałam
OdpowiedzUsuńkorale też widziałam
(i też piękniejsze niż na foto:/)
Wow, jakie pomysłowe.
OdpowiedzUsuń