środa, 14 kwietnia 2010

razy dwa

wracam do zwykłych rzeczy, mądrzejsza i ...
...zaczęłam od pierwszego, bardziej romantycznego...




...a później jeszcze natchnęła mnie Gunia i jej niesamowite ptasiory.





A teraz mam dwa wianki: jeden na drzwiach wejściowych, drugi w dziecięcym pokoju. I nie zawacham się ich użyć, zgłaszam do ogłoszonych na  Art-Piaskownicy  rękoczynów #2 Anity.

6 komentarzy:

  1. Romantyczna wersja bliższa memu sercu;) bardzo ładne wianki

    OdpowiedzUsuń
  2. coż
    uzależniam się od oglądania i podziwiania Twoich dzieł i Twojego bloga, ale chcę więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...więcej...

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne te wianuszki, pomysłowe a ten z ptaszorkami optymizmem zaraża na kilometr:-)
    ...i pytanie mam odnośnie Twoich przepięknych filcowych naszyjników - jak łączysz te kuleczki?????

    OdpowiedzUsuń
  4. strasznie mi się podobają, zwłaszcza drugi. piękne

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję, za każde słowo pozostawione tutaj! ...dodają mi skrzydeł!

...czyli wszystko co wyszło spod Kasinych rączek...