czwartek, 8 kwietnia 2010

der truskawka/ die serce/ das...

Nigdy nie byłam dobra z niemieckiego :-) Nie cierpię.... ;-) Ale ostatni filcak wyszedł mi w narodowych barwach Niemiec. Poza koralami filcowymi- szklany paciorek Darii (taj jak poprzednie-z Izraela). To w sumie od tego cudnego koralika zaczął sie pomysł z naszyjnikiem. A kształt? No właśnie ...jedni stawiają na truskawkę, inni na serducho. Jak kto woli! Ja tam obstawiam truskawę- bliżej lata!




3 komentarze:

  1. świetny!!
    kolroki podobają mi się BARDZO!

    OdpowiedzUsuń
  2. z potencjałem energetycznym ,,,super ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. cudny - bardzo fajnie i nieszablonowo pomyślany
    der die das się żegnam :)
    (też nie znoszę. z każdym rokiem z 18 lat nauki lubiłam coraz mniej...)
    pozdrawiam
    iza

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję, za każde słowo pozostawione tutaj! ...dodają mi skrzydeł!

...czyli wszystko co wyszło spod Kasinych rączek...