Przez ostatnie kilka wieczorów igłowałam sobie w kolorze fioletowym - monochromatycznie, bo tak zaproponowała Kobens (ArtPiaskownica). No więc i ja odpowiadam na wyzwanie #7. Wyszło coś takiego- voila!, filcowy naszyjnik. Użyłam wełny- czesanki z merynosów, bawełnianej wstążki satynowej i 2 metalowych kółeczek.
wow!!
OdpowiedzUsuńale się napracowałaś!
świetne!
piękny! wygląda jak kiście jagód :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję! miło mi przyjąć tak miłe słowa od tak miłych gości :-)
OdpowiedzUsuń