Na Art-Piaskownicy kolejne wyzwanie, ScrapLiftowe #14 Nulki . Prace Nulki podglądam z wielkim podziwem już długo, długo o TU... Nie mogłam sobie darować. A może właśnie mogłam, bo wyszło coś, ooo, do czego jakoś nie mam przekonania. Ale co tam. Policzyłam i wyszło, że to dopiero szósty scrap w moim życiu. Ciągle eksperymentuję. Tym razem z kredkami akwarelowymi (rysuneczki moje własne). Sama nie wiem... No powiedzcie...
No dobra, jak wkleiłam te zdjęcia, to wyglądają jeszcze gorzej niż myślałam :-(((. No zdjęć to ja robić nie umiem. I cały dzień szaro, bo u mnie pada. Nawet internet chodzi na piechotę, jakby nie chciał, żebym światu pokazała...
a mnie się podoba nawet bardzo a pan kucharz to przesympatyczny Ci wyszedł a zjadacz gofrów podbił moje serce :-)
OdpowiedzUsuńmnie też się bardzo podoba, pomysłowe i radosne! A jeśli chodzi o zdjęcia to ja mam ten sam problem...
OdpowiedzUsuń...oby tylko Anna-Maria-Jopek Cię nie przyłapała na felernych zdjęciach !!!
OdpowiedzUsuńHA, HA HA.......Pryma a Prylis !!!
OdpowiedzUsuńa co to za podśmiechujki, proszę ja Ciebie? no, no,no!
OdpowiedzUsuńPięknie :) :)
OdpowiedzUsuńprzeboski scrap!!!
OdpowiedzUsuń