czwartek, 11 marca 2010

aniołek, FIOŁEK, róża, bez...





Przez ostatnie kilka wieczorów igłowałam sobie w kolorze fioletowym - monochromatycznie, bo tak zaproponowała Kobens (ArtPiaskownica). No więc i ja odpowiadam na wyzwanie #7. Wyszło coś takiego- voila!, filcowy naszyjnik. Użyłam wełny- czesanki z merynosów, bawełnianej wstążki satynowej i 2 metalowych kółeczek.

3 komentarze:

  1. wow!!
    ale się napracowałaś!
    świetne!

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny! wygląda jak kiście jagód :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo dziękuję! miło mi przyjąć tak miłe słowa od tak miłych gości :-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję, za każde słowo pozostawione tutaj! ...dodają mi skrzydeł!

...czyli wszystko co wyszło spod Kasinych rączek...